Koniec lat 20. to epoka blichtru, początek złotych lat Hollywood. Tamte fascynujące czasy doskonale zaprezentowano w „Aviatorze”. Wystarczy wspomnieć oszałamiającą wszechobecnym blaskiem scenę przed kinem Grauman's Chinese Theatre. Produkty z tej kampanii odnalazłby się w egzotycznym klubie „Cocoanut Grove”, który kilka razy odwiedza główny bohater filmu – ekscentryczny milioner Howard Hughes. Nasze stylistki wybrały m.in. pięknie oprawione lustra, a także gros lamp rodem z Italii. Tym drugim nie oprze się żaden miłośnik glamouru.