W sercu Amsterdamu
Rozmowa z Caroline van Velze – dyrektor artystyczną holenderskiej marki Zuiver, mamą trójki przesympatycznych urwisów, podróżniczką zafascynowaną odkrywaniem nowych materiałów i kolorów na całym świecie.

Dom
Piękna, zabytkowa dzielnica, w samym centrum Amsterdamu. To właśnie tutaj mieszka Caroline wraz z rodziną. Tę piękną kamienicę kupiła w 1997 roku i dopiero po 6 latach udało się zebrać fundusze na jej gruntowny i wymagający remont.
„Dom był zrujnowany, brakowało mu przytulności i ciepłej atmosfery. Udało nam się dostać do zdjęć budynku sprzed 1900 roku. To na ich podstawie postanowiliśmy odtworzyć jego pierwotny wygląd. Oryginalna elewacja domu była imponująca, bogata w kunsztowne zdobienia, które przez lata starano się skutecznie usuwać. My chcieliśmy przywrócić je na swoje miejsce i nadać budynkowi blask sprzed wieków”.

„Ponieważ dom to zabytek remont okazał się podwójnie trudny. Chcąc odtworzyć dawną fasadę trzeba było skrupulatnie stosować się do wszystkich zaleceń konserwatora, łącznie z odpowiednim kolorem elewacji. Udało się m.in. odtworzyć stare schody prowadzące w dół do kanału czy przywrócić jedno z oryginalnych, charakterystyczny dla tej zabudowy, okien”.

Stare i nowe
Eklektyczne wnętrze to odzwierciedlenie stylu życia Caroline. W jej domu odnajdziemy wiele zaskakujących połączeń nowoczesnych mebli z tymi zabytkowymi, jak np. orientalne lampy i minimalistyczne krzesła.

„Uwielbiam łączyć stare z nowym. W ten sposób tworzę swoją osobistą historię tego domu”.

Innym charakterystycznym elementem otoczenia Caroline jest to, że każdy element w jej domu skrywa własną, niepowtarzalną opowieść.

„Uwielbiam historie jakie kryją się za przedmiotami. Dzięki nim zyskują duszę. W moim domu stoi stara, aptekarska szafa z lat 30. XX wieku. Wcześniej była częścią wyposażenia apteki, w której pracowała moja mama. Z kolei na regale stoją zabytkowe puszki z herbatą i zegar po moim dziadku. Jednak nie tylko stare przedmioty w moim domu niosą ze sobą wartość emocjonalną. Mają ją również te nowe, niedawno kupione”.

Ulubione miejsce
Okazałe biurko ustawione na tle grafitowej ściany, przy oknie z widokiem na malowniczy kanał – nic dziwnego, że to ulubione miejsce do pracy Caroline.
„Biurko należało kiedyś do mojego taty, a wiszące nad nim zielone obrazy namalowała moja mama. Całość lekko przełamałam nowoczesnym, prostym krzesłem OMG marki Zuiver. To najlepsze miejsce do pracy w moim domu. Nigdzie indziej nie czuję takiego spokoju i motywującej inspiracji jak w tej części pokoju”.

Nowe życie mebla
„Nowe trendy fascynowały mnie od zawsze. Często sprawdzam jak odnalazłyby się w nich produkty marki Zuiver. Chcąc podążać za najnowszymi modami tworzymy wiele próbnych modeli, z których ostatecznie nie wszystkie wchodzą do oferty. Ja szybko przywiązuje się do nowych przedmiotów, dlatego nieraz zabieram ze sobą takie meble i szukam dla nich miejsca w moim domu”.



Pokój córeczki
„Pokój mojej córki różni się od reszty pomieszczeń przede wszystkim kolorystyką. Utrzymany w stylu skandynawskim z dużą ilością jasnego drewna, bieli i delikatnego błękitu. Przy jej biurku, tak jak przy moim, stoi krzesło OMG. Rysunki, fotografie i tablica z zapiskami nadają wnętrzu osobisty charakter”.


Przyszłość
„To dla nas prawdziwy przywilej mieszkać w takim domu. Czujemy to i doceniamy każdego dnia. Mam nadzieję, że to będzie dom na zawsze, przekazywany z pokolenia na pokolenie”.