„Nie ma kobiety, która nie marzyłaby o tym, by wyglądać jak Audrey Hepburn” – powiedział kiedyś o niej Hubert de Givenchy. Audrey uwielbiała otaczać się pięknymi przedmiotami, a najbardziej – piękną biżuterią. Najładniej wyglądała w „Śniadaniu u Tiffany’ego”, kiedy jej szyję zdobiły perły. W tej kampanii nasze stylistki, zainspirowane postacią Holly Golightly, wybrały przepiękną biżuterię z pereł i turkusów. Naszyjnik, kolczyki, a może bransoletka? Kobiecość nigdy nie wychodzi z mody.